Pierwszą właścicielką tej tiary była bawarska księżniczką Augusta, żona Eugeniusza de Beauharnais, jedynego syna cesarzowej Józefiny. Otrzymała je w prezencie ślubnym w 1806 roku, a wielu uważa, że wcześniej została przyjęta przez ojca Eugeniusza, Napoleona Bonaparte. Prawie na pewno zestaw został wykonany przez Marie-Étienne Nitot, jubilera Napoleona. Ojciec Augusty, król Maksymilian I Józef z Bawarii nadał Leuchtenberg'owi książęcy tytuł, który nadano jego zięciowi, stąd właśnie pochodzi nazwa tiary. Zestaw zawiera imponującą liczbę szafirów i diamentów, w tym tiarę, naszyjnik, kolczyki, broszki i zestaw ozdób do włosów. Tiara oferuje diamentowe motywy kwiatowe zwieńczone jedenastoma szafirami. Tiara jest na tyle elastyczna, że może być przechowywana na płasko co ułatwia transport i noszenie. Królowa Silvia jest zachwycona tym zestawem:
"To doskonała, wspaniała biżuterię, z bardzo ciemnymi niebieskimi szafirami. To jest bardzo piękne, składa się z diademu, broszki, ale także małych spinek, które mogą być używane jak wsuwki do włosów i oczywiście są kolczyki. Jest to bardzo łatwe do noszenia i nie jest wcale ciężkie. Możesz wybrać formę jaką najbardziej lubisz: możesz mieć pół-otwarty diadem, lub zdecydować się na zamknięcie jej na kształt korony
Istnieje wiele możliwości, i sprawia, że jest łatwa w transporcie ".
Szafiry na diademie mogą zostać zdjęte, a niektórzy uważają, że w pewnym czasie były wymieniane z zestawem dużych, pereł w kształcie gruszek.
Książę i księżna Leuchtenberg'u mieli kilkoro dzieci, z których wielu zawarło korzystne małżeństwa pod względem dynastycznym. Jedna z ich córek, Amelia, została cesarzową Brazylii. Najstarsza, Józefina, poślubiła przyszłego króla Oskara I Szwecji i końcu została Królową Józefiną. To właśnie on odziedziczyła komplet, który od tamtego czasu pozostaje w posiadaniu Szwedzkiej Rodziny Królewskiej.
W XX wieku komplet nosiło wiele członkiń rodziny. Jedak od 1976 roku, nosi go wyłącznie królowa Silvia. Księżniczka Victoria, nie miała sposobności noszenia tej tiary, naszyjnika czy kolczyków, miała jedynie wpięte we włosy ozdobne spinki z kompletu.
Istnieje wiele możliwości, i sprawia, że jest łatwa w transporcie ".
Szafiry na diademie mogą zostać zdjęte, a niektórzy uważają, że w pewnym czasie były wymieniane z zestawem dużych, pereł w kształcie gruszek.
Książę i księżna Leuchtenberg'u mieli kilkoro dzieci, z których wielu zawarło korzystne małżeństwa pod względem dynastycznym. Jedna z ich córek, Amelia, została cesarzową Brazylii. Najstarsza, Józefina, poślubiła przyszłego króla Oskara I Szwecji i końcu została Królową Józefiną. To właśnie on odziedziczyła komplet, który od tamtego czasu pozostaje w posiadaniu Szwedzkiej Rodziny Królewskiej.
W XX wieku komplet nosiło wiele członkiń rodziny. Jedak od 1976 roku, nosi go wyłącznie królowa Silvia. Księżniczka Victoria, nie miała sposobności noszenia tej tiary, naszyjnika czy kolczyków, miała jedynie wpięte we włosy ozdobne spinki z kompletu.
Czytamy, a przynajmniej ja. Blog fajny, a ja do komentujących nie należę. Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie bardzo fajny blog widać ,że autorka się nim interesuje :) Ciekawe z tą tiarą można się dowiedzieć bardzo wielu rzeczy :) Ale szczerze powiedziawszy jeszcze nigdy jej u królowej nie widziałam :)
OdpowiedzUsuńNotka bardzo ciekawa :) Piękna ta biżuteria :)
OdpowiedzUsuńPodobają i to bardzo :) Nie znam lepszego bloga od twojego ,widać ,że poświęcasz mu wiele serca no i czasu :) I bądz pewna ,że my to bardzo doceniamy :)
OdpowiedzUsuńSuper blog i notka bardzo ciekawa :)
OdpowiedzUsuńBardzo ci dziękuje za twoją pracę :)
OdpowiedzUsuńPiękna ta biżuteria ,pasuje bardzo do królowej :)
OdpowiedzUsuńJa zawsze czytam Twoje posty, chociaż nie zawsze komentuję. Nie powinnaś kierować się tylko i wyłącznie komentarzami, lecz także spojrzeć na statystyki bloga.
OdpowiedzUsuńSama prowadzę bloga. Piszę coś nowego raz na tydzień i najczęściej mam po 2 komentarze. Widzę jednak statystyki bloga i dlatego wiem, że dużo osób go czyta. Po prostu nie każdy ma czas, żeby komentować.
Tiara, o której dzisiaj napisałaś, jest bardzo piękna. Śliczny kolor kamieni
Oczywiście, że czytam i uwielbiam tego bloga. Z polskich gazet nie sposób dowiedzieć się choć 1% tych informacji, które Ty tu prezentujesz. Wszędzie wszechobecni celebryci, tylko co oni mnie obchodzą. ? Kogo może pasjonowac zielinska, mucha, cichopek, doda, sablewska i inne miernoty? A jesli juz pojawiają sie w polskiej prasie artykuly o koronowanych głowach, w tym o szwedzkiej rodzinie królewskiej, są one bardzo nie rzetelne, często z błędami, od ktorych wlos jeży się na głowie.
OdpowiedzUsuńdiamenty na tiarze bardzo przypominają mi pierścionek księżnej Kate możliwe że przy wyborze Diana i Karol inspirowali się tą że tiarą
OdpowiedzUsuńRaczej nie, to klasyczny i bardzo popularny projekt. W XIX wieku był obecny w kolekcjach niemal wszystkich rodzin cesarskich i królewskich, a wiele kobiet miało pierścionki identyczne z tym zaręczynowym Diany/Kate (wiem, że post tamtej osoby jest już stary, ale teoria wydała mi się wyjątkowo interesująca - mimo że najprawdpodobniej nieprawdziwa).
Usuńpiękna tiara. aczkolwiek tak jak biżuteria prezentuje się na zdjęciach, to uważam, że tiara, naszyjnik i kolczyki to trochę za dużo jak na jeden raz... bo wtedy tiara traci swój urok:)
OdpowiedzUsuńpytałaś mnie w jakim programie wykonałam nagłówek - w photoshopie:)
nn
Dziękuję :) Jak na razie uporałam się ze zmianami na blogu :)
UsuńJuż zaglądam do Cb :)
Tiara jest przepiękna, a kolczyki prawie można byłoby nosić na co dzień.;)
OdpowiedzUsuńPiękna biżuteria mam w podobnym stylu kolczyki i wisiorek.Bardzo lubię Twoje notki staram się codziennie tu zajrzeć i czasem daję komentarz.Więc się nie zniechęcaj bo ja zawsze chętnie je przeczytam.Pozdrawiam Danka:)
OdpowiedzUsuńDoskonały blog. Trafiłam na niego 1 rok temu i od tamtej pory jestem tu codziennie (aczkolwiek nie komentuję), to już moje uzależnienie.Piszesz rzetelnie, wyczerpująco, mam świadomość ile czasu na to poświęcasz, to po prostu widać. Pisz tak dalej. Gratuluję i dziękuję.
OdpowiedzUsuńTwój blog jest super! Nie mogę się doczekać każdej następnej notatki dlatego zaglądam tu codziennie. Cieszę się, że w którejś notatce napisałaś, że będziesz pisać również o księżniczce Madeleine. Wytrwałości bo naprawdę tworzysz świetny blog!
OdpowiedzUsuńJa staram się zaglądać codziennie na bloga, bywa że czasem nie daję rady albo nie mam dostępu do komputera. Czytam Twoje notki, które są bardzo ciekawe, dowiedziałam się z nich bardzo dużo rzeczy, których do tej pory nie wiedziałam, dzięki Tobie mam możliwość podziwiania tych pięknych tiar i poznania ich historii :)
OdpowiedzUsuńNie zawsze jednak jestem w stanie, choćbym chciała, napisać komentarz- czasami wynika to ze zbytniego zmęczenia a czasami z braku jakieś sensownej myśli.
Rób dalej to co robisz, bo jesteś w tym DOBRA :)
Ania
Ja również zaglądam bardzo często! Nie komentuje - bo to co piszesz jest świetne i komentarz jest zbędny! Uwielbiam czytać tego bloga bo to ogromne źródło wiedzy na temat Szwedzkiej Rodziny królewskiej! Wybacz ale do wylewnych nie należę i wole czytać jak pisać ( nawet komentarze). Liczę na więcej ciekawych wpisów i gratuluję bloga!! Pozdrawiam serdecznie - Aga
OdpowiedzUsuńpiękna biżuteria i historyczna,ale powiem szczerze nie chciałaby nosić coś takiego
OdpowiedzUsuń