Photo: Alexis Daflos / Kungl. Hovstaterna |
Z każdym rokiem król Szwecji zarabia coraz więcej pieniędzy. Jest to wynagrodzenie za wykonywanie obowiązków jako głowy państwa – donosi szwedzki dziennik „Dagens Nyheter”. Jednocześnie w szybkim tempie rośnie jego prywatna fortuna. W ciągu dziesięciu lat kwota na koncie Carla XVI Gustawa zwiększyła się o 134 miliony koron – podaje gazeta. Ile pieniędzy pochodzących z podatków monarcha wydaje na potrzeby prywatne, tego nie wiadomo.
Dziennik pisze, że w ciągu ostatnich kilku lat król wielokrotnie prosił o zwiększenie dofinansowania z kasy państwa. W wielu przypadkach rząd godził się na spełnienie tych próśb. Tym samym od roku 2001 budżet dworu powiększył się o 26 mln koron (z uwzględnieniem inflacji). W tym samym okresie prywatny majątek króla urósł do co najmniej 300 mln koron. Do tego dodać jeszcze należy 45 mln koron, bo tyle warta jest królewska spółka akcyjna Bensor. Wpływy rodziny królewskiej z samych tylko podatków sięgną w tym roku 122 mln koron.
Król, w odróżnieniu od wszystkich innych instytucji finansowanych z pieniędzy podatników, nie ma obowiązku ujawniania swoich wydatków.
Jak funkcjonuje dwór
Szwedzki dwór królewski podzielony jest na trzy jednostki:
– administracja dworu,
– administracja pałacu,
– administracja obszaru królewskiej wyspy Djurgården w Sztokholmie.
Finansowanie każdej jednostki odbywa się według odrębnych zasad.
Na administrację dworu (w tym wynagrodzenia pracowników), rodzina królewska otrzymuje od państwa dotację zwaną tak samo jak w Danii, czyli apanażem. W 2010 roku jej wysokość wynosiła 63,7 mln koron. 57 proc. płacy króla przeznaczone jest na zarządzanie dworem. 19 proc. stanowi budżet królowej Sylwii. Natomiast 6 proc. apanażu otrzymuje najstarsza córka pary królewskiej – księżniczka Wiktoria. Pozostała część dotacji, czyli 18 proc. służy pokryciu kosztów utrzymania stajni królewskich.
Wydatki związane z administracją pałacu tylko częściowo pokrywa państwo. Pozostałe fundusze na ten cel pochodzą z wynajmu, leasingu, wycieczek turystycznych oraz działalności sklepów z pamiątkami.
Wyspa Djurgården utrzymuje się natomiast z własnych wpływów. Ponieważ w przeszłości na jej terenie znajdowały się królewskie tereny łowieckie, a obecnie to ważny punkt turystyczny, przychody i wydatki równoważą się.
Na tle innych europejskich monarchii wynagrodzenie króla Szwecji plasuje się na miejscu czwartym. Więcej zarabiają władcy Holandii, Wielkiej Brytanii i Norwegii. Za Szwecją natomiast uplasowały się Belgia, Dania, Hiszpania i Luksemburg. (Na podst. wynagrodzenia.pl)
szwecjadzisiaj.pl artykuł z października 2012 roku
Ciekawy artykul ;>
OdpowiedzUsuńCyz nie zarabia za duzo,jak tylko na kroloa szwedji?
OdpowiedzUsuńDla mnie skandalem jest fakt, że Wielki Książę Luksemburga i jego rodzina zarabiają więcej, a podług obowiązków SRK ich oficjalne zaangażowanie jest niemal równe zeru. Polskie media uwielbiają tak podsycac informacje, ile zarabia król? Ale przecież te pieniądze nie lądują tylko na jego prywatnym koncie! Za te pieniądze finansuje całą RK, dwór królewski i część ze swoich oficjalnych podróży, a takzd wszelkie bankiety i oficjalne uroczystości na dworze w tym śluby (jak w tym roku). To artykuł sprzed trzech lat, teraz już wiadomo, że król zarabia na wynajmowaniu części swoich majątków a także na zaangażowaniu w różne "biznesy".
UsuńAle majatek prywatny tez ma pokaźny.
UsuńTa ostatnia część mojego komentarza "To artykuł sprzed trzech lat... " i dalej odnosi się właśnie do majątku prywatnego ;)
UsuńTo wszystko prawda. Jednak nie mozna go tak idealizowac pod wzgledem ekonomicznym i slepo wierzyc ze sporej czesci nie wykorzystuje na drogie przyjemnosc. Wakacje na lazurowym wybrzezu, samochody, wynajmowanie jechtow i wiele,wiele wiecej ,ale zabrakol by mni3jsca gdym miala wypisywac.
UsuńNie idealizuje ;) każdy ma swoje upodobania i hobby, król ma słabość do samochodów, zarówno luksusowych jak i historycznych. Nikt nigdy tego nie ukrywał, akurat z jachtami nie trafiłaś ;) zarówno w Szwecji jak i Saint Tropez ma swoje i tylko z nich korzysta, wiec był to pewnie holendarny ale jednorazowy wydatek ;) do tego wakacje na lazurowe wybrzeżu nie trafione, rezydencje odziedziczyli po księciu Bertilu, wiec jest to ich prywatna własność i nie płacą za luksusowy pokój w ekskluzywnym hotelu tylko spędzają czas wcswoim domu ;) więc na wakacje tez nie wydają wysokich pieniędzy, a jak z pewnością wiesz chociażby para królewska spędza przede wszystkim wakacje właśnie w Saint Tropez, czyli tanim kosztem bo płacą tylko za "wyzycie" Dla siebie a nie za hotel ;)
UsuńNie idealizuje ;) każdy ma swoje upodobania i hobby, król ma słabość do samochodów, zarówno luksusowych jak i historycznych. Nikt nigdy tego nie ukrywał. Akurat z jachtami nie trafiłaś ;) zarówno w Szwecji jak i Saint Tropez ma swoje i tylko z nich korzysta, wiec był to pewnie holendarny ale jednorazowy wydatek ;) przecież wiadomo, że król kocha jachty i kiedyś marzył żeby je projektować. Do tego wakacje na lazurowym wybrzeżu nie trafione, rezydencje tam odziedziczyli po księciu Bertilu, wiec jest to ich prywatna własność i nie płacą za luksusowy pokój w ekskluzywnym hotelu tylko spędzają czas wcl swoim domu ;) na wakacje wiec tez nie wydają wysokich pieniędzy, a jak z pewnością wiesz chociażby para królewska spędza przede wszystkim wakacje właśnie w Saint Tropez, każdego roku czyli tanim kosztem bo płacą tylko za "wyżycie" dla siebie a nie za hotel ;) książę Bertil kupił to za swoje prywatne pieniądze tą nie płacili za to podatnicy ;)
Usuńa czy wiesz ile kosztuje utrzymanie jachtów ? tak szczerze taniej by wyszło jakby raz na jakiś czas je wypożyczyl. to samo z willa.jeszcze na lazurowym wybrzeżu. lepiej już by wynajął pokój nawet w pięcigwiazdkowym hotelu ,niż płacił cał rok na utzymaniw willi we francji. to są naprawdę zatrważajce pieniądze.
UsuńA najpierw stwierdziłaś, że wynajmowanie willi i jachtu to ogromne pieniądze, teraz twierdzisz, że nie. Byle tylko się doczepić czegoś i wyjść na swoje. Wątpię żeby wyszło taniej skoro król od połowy czerwca do prawie końca sierpnia spędza całe dnie na jachcie, wynajęcie takiego jak ma on na tyle czasu byłoby po prostu głupotą i wydaniem pieniędzy w błoto. Jest jego, kupił za "swoje" ma spokój, inaczej byłby pewnie taki skandal jak w tym roku w Norwegii, gdzie następca tronu wynajął sobie jacht za holendarne pieniądze i teraz,nawet nie potrafi się z tego wytłumaczyć a zapłacił za taką przyjemność prawie milion. Sprawdź jakie ceny jachtów i domów do wynajęcia są na Lazurowym wybrzeżu, a późnej się wypowiadaj ;)
UsuńAkurat to jak utrzymuje dom i jachty to nie sprawa na pewno nasza, to jego PRYWATNA własność. Dom kiedyś został kupiony za prywatne pieniądze i teraz jest utrzymywany z prywatnych pieniędzy. Król zarabia krocie na spółkach biznesowych, więc ma te pieniądze, ale trzeba mieć też głowę, żeby wiedzieć w jaki biznes wejśc. Kolejna letnia rezydencja Solliden jest oficjalną rezydencją, ogrody są otwarte przez cały rok, nawet kiedy RK jest na miejscu, ma tylko,wydzieloną cześć prywatną, rezydencja w większości sama zarabia na siebie. Zwiedzanie parku jest płatne, jest tam też sklepik z pamiątkami więc zarabiają naprawdę sporo pieniędzy, poza tym utrzymanie rezydencji jest wliczone w "pieniądze które król zarabia od panstwa". Bardzo dużo pieniędzy RK zarabia dzięki myśleniu, większość rezydencji jest przeznaczona do zwiedzania, na szczęście król ma do tego głowę. Większość pieniędzy z tego nie idzie do jego kieszeni, każdego roku ustala, że część pieniędzy zarobionych na tym pieniędzy idzie na cele charytatywne, czy zostaje przekazana fundacji. Zresztą Victoria również ma taką etykę pracy, w prezencie ślubnym otrzymali z Danielem pszczoły od Stowarzyszenia pszczelarzy, a teraz miód, który te pszczoły produkują jest sprzedawany w sklepie w Parku Haga, a pieniądze przekazywane fundacji pary książęcej. Zauważyłaś ile podróżuje RK ile wizyt państwowych przyjmuje? te pieniądze od państwa idą na to, wszystko drożeje więc i utrzymanie i koszty organizacji się podwyższają. Gdyby królowi zależało tylko na pieniądzach wszystko z dni otwartych zagarniałby do swojej kieszeni, a jak powszechnie wiadomo tak nie jest. Ja nikogo nie bronie, ale radzę poczytać. Bo najłatwiej kogoś oskarżać, bo wszystko co związane z pieniędzmi jest beee a król tylko sobie pieniądze bierze. Każda nadwyżka pieniędzy jest w jakiś sposób wykorzywana albo pieniądze zostają odłożone na większy projekt, na przykład renowacje czegoś albo przekazane na cel charytatywny. Król otrzymuje tylko część pieniędzy z tego co przekazuje rząd i jest dokładnie ustalona kwota, a król nie ma takiej samowoli żeby wziąć sobie więcej.
UsuńNiezłe kwoty :)
OdpowiedzUsuńHRK ma rocznie 150mln euro "dotacji z podatków" do tego dochodzi Shell.
Mam pytanie: jakie języki zna król ?
Szwedzki, angielski i niemiecki ;)
UsuńI francuski oczywiście, zapomniałam napisać ;)
UsuńDzięki ;)
UsuńBardzo fajna ciekawostka :)
OdpowiedzUsuńA RK z Norwegii po co tyle pieniędzy, a jak wynika zarabiają więcej od Szwedzkiej RK. W NRK pracuje para królewska i Haakon, powoli MM zaczyna coś robić, ale ma,takie wyjścia, że szkoda gadać, w tym tygodniu ma czytać 50 twarzy Greya, a to księżna!! (dla porównania w SRK pracuje para królewska, Vic, Daniel, Sofia i Carl, z czego Sofia i Carl nie otrzymuje pieniędzy od panstwa, tak jak i Madeleine i jej dzieci. Król przekazuje od swojej części pieniędzy otrzymanych od państwa sumę na oficjalne obowiązki tej trójki, może Madde ma ich mało, ale Sofia i Carl Philip coraz więcej)
OdpowiedzUsuńW porównaniu Do Victorii i Daniela Haakon i Mette-Marit mają malutko wyjść i podróży zagranicznych. Poza tym w Norwegii nie ma takich uroczystości jak w ostatnich latach w Szwecji. W ciągu pięciu lat trzy śluby, 40 lat panowania króla, 70 urodziny królowej, co roku urodziny Victorii, urodziny króla. Zawsze coś się dzieje, a u NRK nic, tylko 40 urodziny Haakona obrobione tanim kosztem bo koncert na dworze, a,raczej jakimś polu i spanie pod namiotami. Wiec ja się zastanawiam po co im tyle pieniędzy?? Przecież oni nawet tylu rezydencji nie mają, ale cóż Haakon i Mette-Marit ostatnio się przeprowadzają do większej rezydencji, a na wakacje wydali prawie milion wiec żyć nie umierać.
A kto otrzymuje w SRK pieniądze od państwa? siostry króla tez? A Carl Philip i Madeleine?
OdpowiedzUsuńKról, Królowa i księżniczka Victoria. Siostry króla nie otrzymują pieniędzy od panstwa, tylko Christina pełni czasami jakieś oficjalne obowiązki, ale bardzo rzadko, tylko Brigotta ma tytuł JKW, ale nie pracuje. Książę Daniel nie otrzymuje pieniędzy od państwa, Victoria dzieli się z nim swoim apanażem. Jej rodzeństwo nie otrzymuje pieniędzy od państwa, król ze swojej części pieniędzy otrzymanych od państwa finansuje ich wydatki na oficjalne wyjścia i inne obowiązki związane z reprezentacją Szwecji i rodziny królewskiej. Możliwe, że teraz kiedy Carl Philip i Sofia będą mieli więcej obowiązków zostaną uwzglednieni w budżecie ale sama w to wątpię, jeśli tak się stanie pod koniec roku bądź na początku przyszłego dowiemy się o tym.
UsuńCzyli ile mniej więcej miesięcznie może zarabiać król, królowa i księżniczka Victoria? A jaka część z tych pieniędzy idą na ich prywatne konto?
OdpowiedzUsuńNie wiadomo. Znana jest tylko suma pieniędzy, którą król otrzymuje do rozporządzenia. To król wraz z doradcami rozdziela odpowiednio kwoty pieniędzy. Nie jest to publiczna kwestia. Nie wiadomo też jaka ich część trafia na prywatne konto. Możemy przypuszczać, że nie jest ona duża, rodzina królewska utrzymuje się (w swerze prywatnej) nie z pieniędzy państwa a udziałów w różnych firmach. O czym zresztą napisalam wyżej. W Szwecji przyjęło się, że państwo utrzymuje rezydencje, ochronę i funkcje reprezentacyjne RK, czyli m.in. transport, koszty ubrań itp. Prywatne kwestie finansują z własnych środków pochodzących z przedsiębiorstw w jakich mają udziały lub prowadzą sami (jak Carl Philip).
Usuń