Jeszcze przed stu laty rodziny królewskie cieszyły się i korzystały z nieskończonej liczby przywilejów. Jednym z nich było jedno z najbardziej tajemniczych pomieszczeń w Szwecji - sekretne pomieszczenie na stacji kolejowej w Sztokholmie.
Powstało w XIX wieku, kiedy to jednym z głównych źródeł była kolej. Odwiedzając prowincje swojego kraju lub podróżując na urlop członkowie rodziny królewskiej korzystali najczęściej z pociągów. Dlatego też na stacji w Sztokholmie powstało niezwykłe pomieszczenie - specjalna "królewska" poczekania. Mogła z niej korzystać rodzina królewska, jej rodzina i przyjaciele. Pomieszczenie znajduje się na stacji po dziś dzień, można do niego dotrzeć bocznym wejściem, które wygląda dość niepozornie choć z koroną na drzwiach. Łatwo można je przeoczyć, lata jego świetności również przeminęły, chociaż rodzina królewska nadal ma przywilej korzystania z niego. Wynika to nie tylko ze zmiany oblicza monarchii (co z pewnością jest jednym z kluczowych powodów), ale również faktu, iż rodzina królewska niezwykle rzadko korzysta z kolei. Jeśli jednak członkowie rodziny królewskiej to robią korzystają z innych przywilejów. Król przybywa na kilka chwil przed odjazdem pociągu, nie musi nic łatwić, od razu wsiada do pociągu. Najprawdopodobniej ostatnimi osobami, które jak dotąd korzystały z tego pomieszczenia byli księżniczka Victoria i książę Daniel w 2011 roku przed ich podróżą do Ockelbo. Wówczas było to podyktowane nie tylko wygodą, a kwestiami bezpieczeństwa. Bowiem książęca para wzbudziła niebywałe zainteresowanie pojawiając się na sztokholmskiej stacji kolejowej, czekając na pociąg tak jak wszyscy inni.
Ponieważ rodzina królewska nie korzysta już z pomieszczenia jest ono wykorzystywane w celach charytatywnych. Główny dworzec kolejowy w Sztokholmie obsługiwany jest przez przedsiębiorstwo rządowe Jernhusen AB. Wizyta w pokoju dla grupy do 20 osób została sprzedana na aukcji z korzyścią dla Music Assistance. Aukcja zakończyła się w niedzielę 17 grudnia ubiegłego roku po złożeniu 176 ofert, w których nieznany zwycięzca obiecał 6100 SEK.
Bardzo ciekawe.Myślę,że jednak własne pomieszczenie to nie jest,aż tak wielki przywilej: )
OdpowiedzUsuńZasadniczo to dobry pomysł ze względu na to, że rodzina królewska wzbudza duże zainteresowanie
OdpowiedzUsuńWłasne pomieszczenie z pewnością jest potrzebne z pewnością ze względu na zainteresowanie, jakie wzbudza rodzina królewska.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Letycjanka