Christopher O'Neill udzielił ogromnego wywiadu szwedzkiemu magazynowi "King". Najnowszy numer z Chrisem na okładce trafi do sprzedaży dopiero 15 lutego, jednak już teraz ujawniono, że zawiera, aż dwanaście stron! Mąż księżniczki opowiada w nim o swoim małżeństwie, młodości, kiedy dorabiał sprzątając toalety i innych. Poniżej kilka pierwszych fragmentów:
Chris mówi o małżeństwie z Madeleine i przyznaje, że bycie mężem księżniczki wiąże się z pewnymi wyzwaniami jednak to Maddie jest "kobietą, którą kocha". Spotkałem wspaniałą kobietę w moim życiu, kobietę, którą kocham, ale bycie
w małżeństwie z księżniczką również ma swoje trudne strony, z oczywistych powodów to
skomplikowało moje życie, wyjaśnia w wywiadzie. Podczas wyjątkowego spotkania O'Neill opowiada o wyzwaniach związanych z byciem mężem księżniczki Madeleine. Wspomina także o medialnej uwadze i sławie. Czasami może to być trudne do pogodzenia z jego pracą w świecie finansów. Nie mam zamiaru stać się żadną gwiazdą, ani nie osiągam dzięki temu żadnych korzyści w moim zawodzie. Tak się składa, że nie jestem zadowolony z tego, że Madeleine jest także księżniczką. Ale w końcu nauczyłem się brać złe za dobre. Christopher otwarcie powiedział, że bardzo poważnie podszedł do kwestii przyjęcia tytułu księcia i rozmawiał o tym z parą królewską przed ślubem. Przyznał również, iż fakt, że Madeleine utrzymała tytuł a Chris go nie przyjął nie jest "łatwą kombinacją". "Wyzwaniem
było połączenie publicznej roli Madeleine i jej pracy charytatywnej z
moją pracą, a zwłaszcza gdy mieszkaliśmy w Nowym Jorku, nie było to
najłatwiejsze, stąd przyszła decyzja o przeniesieniu się do Londynu, co częściowo miało
związek z moją pracą, ale tak samo z Madeleine i faktem, że jest bliżej Szwecji.
Jednak spowodowało to również pewne problemy dla Madeleine, która
zajmuje się działalnością charytatywną dla World Childhood Foundation,
która ma wiele projektów w Nowym Jorku. Jednak technologia pomogła jej kontynuować pracę. Pracę, o która jak przyznaje Chris często pozostaje niezauważona. Zdarza
się, że czytam opowiadania w mediach i jestem rozgniewany przez to co
insynuują, że ona tak naprawdę nie robi tego, co powinna, jako
księżniczka, i to mnie denerwuje w jej imieniu, czasami postanawia nie wykorzystywać swojego tytułu w tym co
robi, co oznacza, że znaczna część jej pracy pozostaje niezauważona. Co z kolei oznacza, że prasa rzadko zwraca na nią uwagę. Starała się
zwrócić uwagę na problemy, ponieważ sprawa jest słuszna, nie ze
względu na wpływ jaki daje jej tytuł, mówi O'Neill.W wywiadzie Chris wspomina również swojego surowego ojca. O'Neill pracuje w świecie finansów, podobnie jak jego ojciec, Paul O'Neill. W wywiadzie mówi o tym jak bardzo surowy był dla niego i nigdy nie pozwolił mu się lenić. Od trzynastego roku życia pracował każdego lata. Pracowałem większość czasu: budowałem żagle, pomagałem na polach
golfowych, sprzątałem łazienki i szorowały toalety, mówi i kontynuuje: Mój ojciec zainwestował w fabrykę na Florydzie, i przez kilka lat
pracowałem tam, robiłem wszystko: sprzątałem, myłem wózki golfowe,
zajmowałem się ogrodnictwem, lubiłem to. To było pouczające i budujące być częścią czegoś.
Teraz pozostaje tylko czekać na cały wywiad! Jestem bardzo podekscytowana tym co jeszcze opowiadał Chris.
Teraz pozostaje tylko czekać na cały wywiad! Jestem bardzo podekscytowana tym co jeszcze opowiadał Chris.
Także chciałabym przeczytać cały wywiad z Chris'em. Do tej pory nie zastanawiałam się, jak trudne może być połączenie życia księżniczki i osoby, która nie przyjęła tytułu królewskiego.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam,
Letycjanka
Jeden z moich najbardziej ulubionych (nie)royalsów :)
OdpowiedzUsuńZaskoczył mnie trochę ten wywiad.Chris nie jest osobą,która zabiega o sławę czy brylowanie na salonach,więc domyślam się,że ten wywiad może wynikać z krytyki, jaka sypie się na jego żonę i pokazania,że ich życie wcale nie jest takie łatwe.Jak zawsze Chris chce bronić i chronić rodzinę.
OdpowiedzUsuńCzekam na pozostałe fragmenty.
Ciekawe są te fragmenty. Podoba mi się to, że Chris zdecydował się nie przyjmować tytułu. Nie byłoby w tym sensu - moim zdaniem, skoro jego dzieci i tak są daleko w kolejce do tronu, a w przyszłości zapewne nie będą wykonywać królewskich obowiązków.
OdpowiedzUsuńA czy ktos z SRK pojechal na Igrzyska Olimpijskie???
OdpowiedzUsuńPara królewska. Victoria tradycyjnie jedzie na Igrzyska Paraolimpijskie jako, że jest ich ambasadorką.
UsuńBardzo fajna okładka :)
OdpowiedzUsuńCzekam z niecierpliwością i nieukrywaną ciekawością na polskie tłumaczenie tego wywiadu. Może za jakiś czas sama księżniczka Madeleine przedstawi swoje stanowisko w oddzielnym wywiadzie?
OdpowiedzUsuń