|
Jan Lindmark / kungahuset.se |
Organizacja ma za zadanie spełniać marzenia bardzo chorych dzieci. Dzięki patronatowi księżniczki w 2014 roku, 16-letnia wówczas Felicia poznała na Zamku Królewskim księżniczkę Victorię, którą bardzo lubi.
|
kungahuset.se |
Dwa lata wcześniej, w listopadzie 2012 roku, Victoria i Daniel spełnili marzenie dwójki dzieci - Lisy z Falun i Lennara z Delsbo. Lisa marzyła o spotkaniu z księciem Danielem od kiedy dowiedziała się, że są dalekimi krewnymi. Victoria i Daniel postanowili przedstawić jej również księżniczkę Estelle, która miała zaledwie kilka miesięcy. Z kolei Lennar, pochodzący z Uzbekistanu, chciał podziękować za możliwość przyjazdu do Szwecji i uzyskania pomocy medycznej.
|
kungahuset.se |
|
kungahuset.se |
Dzięki inicjatywie Madeleine spełniło się również największe marzenie, wówczas 14-letniego Samira. 22 stycznia 2014 roku. Samir od dwóch lat mieszał już w Szwecji, jego życie nie było łatwe, na świat przyszedł w Iranie. Doznał poważnego wypadku i przeszedł wiele poważnych operacji, jednak z powikłaniami będzie zmagał się jeszcze wiele lat.
|
kungahuset.se |
|
kungahuset.se |
W 2016 roku księżniczka Madeleine oraz królowa Silvia spełniły wielkie marzenie Enny ze Skanii, która marzyła o poznaniu monarchini i jej córki. (
KLIK). Jednak z całą pewnością większość z nas najlepiej pamięta Bajkowe Przyjęcie, które zorganizowała księżniczka Madeleine (
KLIK).
Victoria jest wspaniałą osobą. Bardzo miłe z jej strony, że znalazła czas, żeby spełnić marzenie dziewczynki.
OdpowiedzUsuńFantastyczna inicjatywa. Za każdym razem, gdy widzę wydarzenie z projektu "Mój wielki dzień", zawsze się cieszę, że ktoś spełnił swoje życzenie. :D
OdpowiedzUsuńMarleno, ten fragment ("Księżniczka Madeleine fundacji od wielu ponad 17 lat i dzięki jej pracy") wymaga chyba co nieco poprawy. Jest zupełnie niezrozumiały.
Ta organizacja jest fantastyczna, a królewski patronat ma naprawdę realny wpływ na jej efektywny działanie. Takie spotkania księżniczek z dziećmi uzmysłowiają, dlaczego wciąż monarchia jest potrzebna. Może właśnie po to, żeby spełniać marzenia i ofiarować choć trochę radości.
OdpowiedzUsuńVickan jest taka kochana! Ona jest aniołem!
OdpowiedzUsuńZdjęcia ze spotkania są cudowne :) Widać, że następczyni tronu jest bardzo życzliwa i otwarta w stosunku do innych.
OdpowiedzUsuńMarlenko, czy ty prowadziłaś bloga o księżnej Mary?
OdpowiedzUsuńTak, przez pewien okres czasu kiedy zrezygnowała z niego pierwsza autorka - Iza. Później przejęła to Olga i prowadzi do dzisiaj :)
UsuńWow, nie wiedziałam (fajnie, że ktoś inny zadał to pytanie, bo do dziś bym o tym nie wiedziała :) ). Myślałam, że Olga prowadzi tego bloga od początku.
UsuńTak z ciekawości: dużo postów tam stworzyłaś? Bo miałam wrażenie, że niektóre były właśnie w stylu "Swedish Princesses" - oczywiście zupełnie mnie to nie zmartwiło, bo uwielbiam Twój styl pisarski (tzn. nie suche fakty z wikipedii, a napisane z sercem i pasją, jakby ktoś bliski opowiadał nam ciekawą historię).