Mikael Jansson. / https://www.facebook.com/Kungahuset |
Dokładnie dziesięć lat temu cała Szwecja cieszyła się na ślub przyszłej królowej i chłopaka z ludu - Daniela Westlinga. Pół miliona Szwedów i przyjezdnych z całego świata zebrało się na ulicach Sztokholmu, aby być z młodą parą w tym szczególnym dniu.
Photo: Elisabeth Toll, Kungl. Hovstaterna |
Data ślubu nie została wybrana przypadkowo. 19 czerwca na ślubnym kobiercu stanęło kilka królewskich par z dynastii Bernadotte. 19 czerwca 1976 roku ślub wzięli król Carl Gustaf i Silvia Sommerlath, w związku z czym dzisiaj przypada czterdziesta czwarta rocznica ich ślubu. Przed dziesięcioma laty monarcha nie zapomniał wspomnieć o tym w przemówieniu: moja droga ukochana żono. Dzisiaj jest nasza rocznica ślubu. Pragnę ci pogratulować w tym wielkim dniu i przekazać Ci moje serdeczne podziękowanie za wsparcie i miłość jakimi obdarzałaś mnie przez kolejny rok. Dzięki Tobie i Twojej miłości, mogę patrzeć w przyszłość z wielką ufnością.
19 czerwca ma wymiar niezwykle symboliczny, pierwsza parą, która stanęła na ślubnym kobiercu był Joseph François Oscar Bernadotte znany później jako król Oscar I, syn Carla XIV Johana - pierwszego króla Szwecji z dynastii Bernadotte - oraz córka wicekróla Italii, Josephine. Para pobrała się w pałacu Leuchtenbergów w Monachium, 22 maja 1823 roku. Na ślubie zabrakło królowej Bawarii, Teresy, która uznała, że Oscar nie ma w swoich żyłach królewskiej krwi. Co ważniejsze ceremonią ślubną powtórzono w Sztokholmie, 19 czerwca tego samego roku. Oscar I i Josephie doczekali się piątki dzieci. Najstarszy syn, panujący później jako Carl XV poślubił Louise Orańską, wnuczkę króla Niderlandów, 19 czerwca 1850 roku.
W maju 2010 roku dwór królewski oszacował koszt samego ślubu na około 20 milionów SEK, z czego połowę pokrywa rodzina królewska. Podczas rządowej prezentacji budżetu państwa 21 września 2009 roku ogłoszono, że państwo przekaże dodatkowe 5 milionów SEK na ślub w celu częściowego sfinansowania ślubu księżniczki Wiktorii, który jest wydarzeniem państwowym. Jednocześnie ogłoszono, że rząd zdecydował się przekazać Pałac Hadze jako prezent ślubny od rządu i od dnia ślubu jego mieszkańcami będzie młoda para, jednak pozostanie on własnością państwową. Zdecydowano również, że kwota przekazywana na utrzymanie dworu zostanie powiększona o 3,5 mln SEK tak, aby dwór mógł pokryć koszty utrzymania Pałacu Haga i remontu, który rozpoczął się niedługo po ogłoszeniu decyzji. Co ciekawe nawet republikanie optujący za zniesieniem monarchii nie zbojkotowali w pełni tego pomysłu. Pojawili się na królewskim ślubie oraz przesłali bardzo ciepłe gratulacje młodej parze. Nie od dziś wiadomo, że środowiska republikańskie nie mają powodów do bojkotowania pracy książęcej pary na rzecz Szwecji, a wręcz przeciwnie darzą ją sympatią i od lat kreują Następczynię Tronu na pierwszą kandydatkę na prezydent Szwecji po zniesieniu monarchii. Według szacunków Svensk Handel sprzedaż produktów związanych z młodą parą, tylko w przeciągu najbliższych tygodni wokół ślubu wyniosła około 2,5 miliarda SEK. Firma MediaPilot, zajmująca się analizą mediów, oszacowała, że ślub dał rozgłos na całym świecie o wartości ponad dwóch i pół miliarda SEK, gdzie najważniejszym krajem niosącym dochody były Niemcy. Warto zauważyć, że ślub był także pretekstem do renowacji Katedry w Sztokholmie i oczyszczenia wszelkich ornamentów i ścian po ponad 20 latach. Koszt oszacowano na 12,4 mln SEK jednak remont i tak byłby konieczny w przeciągu najbliższych lat.
Oprócz Pałacu Haga jako prezentu od rządu książęca para otrzymała prezent od szwedzkiego narodu, jakim był szklany zestaw zaprojektowany przez Erikę Lagerbielke na zamówienie szwedzkiego rządu i parlamentu. Naczynia, na których widnieje monogram lustrzany pary, składają się z pięciu części: kieliszków do szampana, kieliszków czerwonego wina, kieliszków do białego wina, kieliszków wina deserowego i kieliszków do wody. Łącznie zestaw składa się z 1000 kieliszków i zgodnie z przeznaczeniem prezentu znajduje się w Pałacu Haga i jest wykorzystywany podczas odbywających się tam przyjęć i uroczystości. Oczywiście to tylko mała część z prezentów jakie książęca para odebrała podczas szeregu specjalnie organizowanych audiencji. Pierwszy odbiór prezentów i gratulacji został połączony z ogłoszeniem zapowiedzi przedślubnych, 30 maja. Był to również dzień, który rozpoczął pierwsze uroczystości i wydarzenia w związku ze zbliżającym się ślubem. Już następnego dnia, 1 czerwca, odbyło się kolejne przyjęcie i odbiór prezentów. Tamtego dnia młoda para otrzymała między innym piękny portret księżnej Lilian, który po dziś dzień wisi w Pałacu Haga. Księżniczka Victoria i księżna Lilian były sobie bardzo bliskie. Księżniczka traktowała Lilian jako swoją babcię, a ich związek zawsze cechowała miłość i ciepło. Podczas zaręczyn Victoria nosiła broszkę, którą otrzymała od księżnej Liliana i księcia Bertila, a zaraz po konferencji prasowej do Villi Solbacken, aby spotkać się z Lilian i zdać jej relację z tego ważnego wydarzenia. Na tamtą chwilę, księżna nie pojawiała się już publicznie ze względu na stan zdrowia i postępującą chorobę Alzheimera. Przyszła para książęca otrzymała również kartę podarunkową na 100 000 pszczół od Szwedzkiego Stowarzyszenia Pszczelarzy. Był to kolejny, w pełni wykorzystany prezent, jak wiadomo książęca para od niespełna 10 lat produkuje i sprzedaje własny miód właśnie dzięki temu prezentowi. Dochody ze sprzedaży wspierają działalność charytatywną pary. Victorię niezwykle ucieszył ten prezent, gdyż bardzo lubiła odwiedzać pszczelarzy w trakcie letnich wakacji w Pałacu Solliden, kiedy była małą dziewczynką. (fotorelacja z 1 czerwca - KLIK). Kolejne przyjęcie odbyło się już 3 czerwca, tym razem na Zamek przybywali przedstawiciele organizacji i władz lokalnych. (zdjęcia z przyjęcia - KLIK). Pierwsze przyjęcie wieczorne z okazji zbliżającego się ślubu miało miejsce 16 czerwca, a młoda para w towarzystwie rodziców oraz rodzeństwa księżniczki spotkała się pokładzie statku z przedstawicielami wszystkich szwedzkich prowincji (fotorelacja - KLIK).
Prawdziwa feta ślubna rozpoczęła się już następnego dnia, w czwartek 17 czerwca, kiedy do Sztokholmu zjechali monarchowie z całej Europy. Na ulicach Sztokholmu podekscytowani zbliżającym się ślubem Szwedzi mogli spotkać ówczesną królową Beatrix na spacerze, czy księżniczkę Catherinę Amalię w drodze na spotkanie z norweską rówieśniczką, księżniczką Ingrid Alexandrą. W czwartek odbyła się pierwsza próba ślubu z druhenkami i paziami, a wieczorem w pełni prywatne przyjęcie w Pałacu Drottningholm. W piątek rodzina królewska zaprosiła kuzynostwo do Zamku Sturehof na rodzinny obiad.
Tłumy zebrały się pod katedrą, gdzie później odbyła się próba generalna ślubu przy obecności królewskich paziów i druhenek. Następczyni Tronu ćwicząc samotnie przejście do ołtarza miała przypięty materiał mający imitować jej tren i dodawać ciężkości, tak, aby przyzwyczaiła się do nieco innej postawy i oswoiła z trenem. Sztokholmczykom nie nudziły się próby odbywane niemal codziennie przez ostatni tydzień (tłumy na próbie 16 czerwca - KLIK) i każdego dnia z niecierpliwością czekali, kto weźmie w niej udział tym razem. Księżniczka Catherina Amalia bardzo stresowała się ślubem cioci i bała zostać bez rodziców na czas trwania ślubu. Victoria obiecała jej więc, że w trakcie ceremonii będzie cały czas na nią spoglądać, a w kryzysowych momentach będzie puszczać do niej oczko.
18 czerwca był niezwykle intensywny, po próbie ślubu księżniczka Victoria, już z narzeczonym udała się do sztokholmskiego Ratusza, gdzie premier z żoną wydali przyjęcie na cześć pary (fotorelacja - KLIK). Z kolei wieczorem odbył się uroczysty koncert oraz kolacja w sztokholmskim ratuszu. Księżniczka Victoria wybrała na tę okazję zapierającą dech suknię na jedno ramię od Eliego Saab. Wśród artystów występujących na scenie znalazł się zespół Roxette, który porwał do zabawy wszystkich zaproszonych, Orkiestra Filharmonii Królewskiej, Malena Ernman, Salem Al Fakir, Peter Jöback, Sarah Dawn Finer, Peter Mattei, Lisa Nilsson, The Real Group czy niezapomniany chór dziecięcy Adolfa Fredrika, który wzruszył do łez niemal wszystkich.
Wczesnym rankiem, w dniu ślubu, ze skarbca na Zamku Królewskim zabrane zostały regalia , które następnie zostały ustawione w Katedrze. Wśród nich znalazły się korony królewskie między innymi korona Carla X Gustafa czy Gustafa III. O stworzenie kompozycji kwiatowych poproszono naczelną kwiaciarnię dworu królewskiego pod przewodnictwem Claesa Carlssoan. Około 60 wolontariuszy ze Szwecji, Norwegii, Danii i Islandii układało przepiękne kompozycje w noc poprzedzającą ślub. Jak podał dwór królewski dekoracje kwiatowe, które tworzyły królewskie wesele, łączą książęce tradycje i popularne zwyczaje ślubne. Narzeczonym i dworowi zależało na tym, aby kwiaty nie tylko zachwycały gości weselnych ale i współgrały z architekturą. Szwedzka przyroda i lato w ogrodzie stanowiło inspirację do dekoracji Katedry oraz Zamku Królewskiego. Dekoracje, co prawda nie w jednej tonacji kolorowej, miały uchwycić jasne wiosenne słońce oraz oddać promienie słońca w środku nordyckiego lata. Różowe róże, piwonie, bzy i hortensje wraz z konwalią i welonem ślubnym zostały przełamane ostróżkami w niebiesko-białych odcieniach. W dekoracjach znalazły się szwedzkie, dzikie kwiaty z Ockelbo (skąd pochodzi książę Daniel) oraz majestatyczne rododendrony z zamku Sofiero.
Delikatny niebieski dywan prowadził gości z Zamku Królewskiego do Katedry. Kamienne cokoły na schodach kościoła ozdobione kutymi obeliskami obłożono liśćmi brzozy i otoczono rabatami składającymi się z lobeli w jasnoniebieskich odcieniach. W katedrze rozstawiono sześciometrowe filary kwiatowe. Niebieskie i białe ostróżki prowadziły parę młodą w kierunki ołtarza. Kwiaty przy ławach łączono w różnych kolorach, aby tworzyć asymetryczny efekt kolorystyczny. Schody przed samym ołtarzem zostały przedłużone, a stopnie po bokach ozdobiono rabatami różowych letnich kwiatów. Na pół ściankach otaczających ołtarz ułożono są różowe pachnące kwiaty. Z kolei boki i róg ołtarza ozdobiły wysokie stożki z niebieskimi ostróżkami. Przed ołtarzem, gdzie stała młoda para rozłożono dywan Savonnery należący do Królewskiej Izby Gmin. Dywan był prezentem dla Gustafa III w 1784 roku. Prawdopodobnie został zaprojektowany przez Pierre-Josse Perrota i wykonany w Paryżu w drugiej połowie XVIII wieku. Dywan o wymiarach 6 x 6 metrów ma wystawny wzór, który obejmuje francuskie lilie, pelargonie i liście akantu. Splendor kolorów i kształtów jest typowy dla tego rodzaju dywanów używanych przez francuski dom cesarski jako prestiżowe prezenty dyplomatyczne. Dywany Savonnerie z Francji zostały tak nazwane na cześć najważniejszej fabryki w Europie, fabryki Savonnerie. Fabryka została założona, gdy Ludwik XIII w 1627 r. Nadał Pierreowi Dupontowi i jego uczniowi Simonowi Lourdet królewski przywilej produkcji dywanów.
Na paziów i druhenki wybrano chrześniaków książęcej pary i członków najbliżej rodziny. Wśród nich znaleźli się księżniczka Catherina Amalia z Holandii oraz jej rówieśniczka z Norwegii, księżniczka Ingrid Alexandra (miały wówczas po sześć lat), a także książę Christian z Danii, który miał wówczas zaledwie cztery latka. W orszaku panny młodej znalazły się także wnuki sióstr króla - Madeleine von Dincklage - wnuczka księżniczki Margarethy oraz Ian De Geer - wnuk księżniczki Desiree. Najstarszymi z druhen były Vivien Sommerlath (córka Jorga Sommerlath - brata królowej) i Giulia Sommerlath (córkę Thomasa Sommerlatha), które stanowiły największe wsparcie Victorii w dniu ślubu. Nie zabrakło także małego Leopolda Sommerlath (wnuka Walthera Sommerlath - brata królowej) oraz siostrzenic księcia Daniela - Hedvig i Very Blom. Dziewczęta wystąpiły w długich jedwabnych sukienkach z organzy w kolorze perłowym z krótkimi rękawami i kołnierzykiem. Chłopcy mieli na sobie kostiumy marynarskie, tradycyjne w rodzinie Bernadotte.
Wydarzenie komentowało 1960 w tym 756 zza granicy i z kolei szwedzka i niemiecka telewizja transmitowała na żywo na swoich kanałach przekazując obraz innym zagranicznym stacjom. Wesele była produkcją z największą liczbą kamer w historii telewizji Szwecji: 67 kamer telewizyjnych ze Szwecji nagrywało całe wydarzenie i około 20 zagranicznych firm produkcyjnych dołączyło do transmisji. Transmisję z samej ceremonii pokazywano na całym świecie, w Polsce TVN24 na żywo trwającą niespełna dwie godziny transmisję prosto ze Sztokholmu. Faktem jest, że ślub zafundował szwedzkiemu SVT największe dochody i oglądalność w historii szwedzkiej telewizji. Transmisja SVT, która trwała 16 godzin (!), skończyła się o 00.50, 20 czerwca 2010 r.
Na ślub zaproszono ponad 1100 gości. Ceremonia ślubna, zgodnie ze zwyczajami skandynawskich dworów królewskich, rozpoczęła się punktualnie o godzinie 16.00. Jak wspominała w wywiadzie duńska królowa Margrethe II jeśli uroczystości ślubne rozpoczynają się w dzień ale kończą wieczorem jak najbardziej wkładamy diademy. O 15.00 do Katedry zaczęli przybywać tak zwani "specjalni goście" usadzenie pod chórem, byli to przedstawiciele organizacji oraz stowarzyszeń związanych z narzeczonymi. Przybyciu gości i całemu nabożeństwu towarzyszyła wspaniała oprawa muzyczna. Można było usłyszeć chór dziewczęcy Adolfa Fredrika czy Królewską Filharmonię. Wszyscy z niecierpliwością oczekiwali na przybycie Panny Młodej z ojcem, którzy dotarli do Katedry najstarszym samochodem dworu królewskiego limuzyną Daimlera z 1950 roku, kupioną przez króla Gustafa V. Przy dźwiękach dzwonów kościelnych księżna koronna i król weszli do kościoła, podczas gdy orkiestra grała fanfary księżniczki Victorii, skomponowane na jej cześć.
Następczyni Tronu wystąpiła w skromnej sukni projektu Pära Engshedena. Suknia z krótkimi rękawkami i pięknym dekoltem z wycięciem na plecach w kształcie litery V idealnie współgrała z okazałą Cameo Tiara i historycznym welonem królowej Sofii. W talii znalazł się pas zapisany na perłowe guziki, który ukrywał odpinany tren o długości pięciu metrów. Buty Panny Młodej obszyte zostały materiałem z którego wykonano suknię.
We włosy księżniczki wpięto gałązkę mirtu, która jest ilustracją tego, jak ślub łączy ze sobą historię, rodzinę i przyszłość. - wspominała królowa. Mirt sprowadziła do Szwecji, Margaret Connaught po jej ślubie w 1905 roku. Była to jedyna tradycja z którą nie zerwała w dniu swojego ślubu. Tym samym stało się to tradycją królewskich panien młodych w Szwecji. Margaret podarowała roślinę jedynej córce, księżniczce Ingrid (późniejszej królowej Danii). Królowa Silvia podarowała gałązkę mirtu, hodowanego w oranżerii Pałacu Urliksdal, swojej najstarszej córce w dniu ślubu. Królowa poprosiła królewskiego florystę, aby ułożył mały wianek z mirtu, który został wpięty we włosy Następczyni Tronu. Księżniczka zachowała go na pamiątkę, a w 2017 roku został zaprezentowany na wystawie królewskich sukien ślubnych.
Warto wspomnieć nieco więcej o przepięknym welonie, który po raz pierwszy nosiła Sofia de Nassau poślubiając księcia Oscara (później Oscar II) w 1856 roku. Królowa Sofia podarowała welon najmłodszemu synowi, księciu Eugenowi, który to z kolei podarował go księżnej Sybilli (mama króla Carla XVI Gustafa) przed jej ślubem z księciem Gustafem Adolfem w 1932 roku. Po niej welon ten nosiły jej córki, księżniczki Desiree, Margaretha i Christina, a finalnie królowa Silvia w 1976 roku. Fryzurą i naturalnym makijażem księżniczki zajęli się Peter Andersson i Linda Öhrnström. Bukiet ślubny księżniczki składał się z mieszanki tradycyjnych szwedzkich letnich kwiatów i bardziej egzotycznych w białym kolorze ułożonych w kształt kropli. W bukiecie znalazły się chociażby róże, storczyki, phalaeonopsis, piwonie, lilie amazońskie, gardenia, azalia, czy tradycyjna mirra.
W trakcie ceremonii wystąpili Björn Skifs & Agnes, którzy zaśpiewali bajkowy utwór napisany specjalnie dla książęcej pary - When You Tell The World You're Mine. To sam Daniel skontaktował się z Jörgenem Elofssonem i poprosił go o napisanie piosenki w hołdzie dla Victorii, która byłaby dla niej niespodzianką w trakcie ceremonii. Według Jörgena Elofssona artyści, którzy zaśpiewali piosenkę byli zarówno dla Victorii i Daniela niespodzianką. Nowożeńcy opuścili katedrę przy orkiestrze grającej Praise the Lord with Drums and Cymbals.
Wszystkie oczy skierowane były na księcia Daniela, wchodząc do Katedry w towarzystwie swojego drużby, księcia Carla Philipa, jako kawaler i zwykły obywatel nie nosił żadnych orderów. Król zadecydował, że jego zięć zostanie odznaczony Orderem Serafinów po ceremonii ślubnej. Kiedy młoda para przeszła przez Katedrę w kierunku wyjścia podążyli za nimi rodzice i rodzeństwo. W trakcie kilku minut przed otworzeniem drzwi katedry i zaprezentowaniem się nowożeńców społeczeństwu król przypiął zięciowi order Serafinów. Był to bardzo prywatny moment bez obecności mediów zaledwie na kilka chwil przed paradą. A Daniel opuścił katedrę już jako książę i pełnoprawny członek królewskiej rodziny.
We włosy księżniczki wpięto gałązkę mirtu, która jest ilustracją tego, jak ślub łączy ze sobą historię, rodzinę i przyszłość. - wspominała królowa. Mirt sprowadziła do Szwecji, Margaret Connaught po jej ślubie w 1905 roku. Była to jedyna tradycja z którą nie zerwała w dniu swojego ślubu. Tym samym stało się to tradycją królewskich panien młodych w Szwecji. Margaret podarowała roślinę jedynej córce, księżniczce Ingrid (późniejszej królowej Danii). Królowa Silvia podarowała gałązkę mirtu, hodowanego w oranżerii Pałacu Urliksdal, swojej najstarszej córce w dniu ślubu. Królowa poprosiła królewskiego florystę, aby ułożył mały wianek z mirtu, który został wpięty we włosy Następczyni Tronu. Księżniczka zachowała go na pamiątkę, a w 2017 roku został zaprezentowany na wystawie królewskich sukien ślubnych.
Warto wspomnieć nieco więcej o przepięknym welonie, który po raz pierwszy nosiła Sofia de Nassau poślubiając księcia Oscara (później Oscar II) w 1856 roku. Królowa Sofia podarowała welon najmłodszemu synowi, księciu Eugenowi, który to z kolei podarował go księżnej Sybilli (mama króla Carla XVI Gustafa) przed jej ślubem z księciem Gustafem Adolfem w 1932 roku. Po niej welon ten nosiły jej córki, księżniczki Desiree, Margaretha i Christina, a finalnie królowa Silvia w 1976 roku. Fryzurą i naturalnym makijażem księżniczki zajęli się Peter Andersson i Linda Öhrnström. Bukiet ślubny księżniczki składał się z mieszanki tradycyjnych szwedzkich letnich kwiatów i bardziej egzotycznych w białym kolorze ułożonych w kształt kropli. W bukiecie znalazły się chociażby róże, storczyki, phalaeonopsis, piwonie, lilie amazońskie, gardenia, azalia, czy tradycyjna mirra.
Kiedy księżniczka Victoria szła do ołtarza można było usłyszeć piękny The Duke Gloster's March. Pomysł Victorii, aby to tata poprowadził ją do ołtarza wywołał wiele kontrowersji i spotkał się z krytyką wielu środowisk. Tradycyjnie w Szwecji to para młoda wspólnie podchodzi do ołtarza. Jednak Następczyni Tronu pozostała nieugięta, przecierając tym samym szlak dla młodszej siostry i szwagierki. Po wielu rozmowach wypracowano świetny kompromis Victoria opuściła Zamek w towarzystwie taty, który poprowadził ją do połowy ołtarza, gdzie na narzeczoną czekał książę Daniel ze swoim świadkiem. Wzruszenia nie mogła opanować rodzina młodej pary. Książę Frederik ocierał łzy wzruszenia, co nie uszło uwadze Charlene Wittstock, która równie wzruszona poklepała go po plecach. Gdy para wymieniała obrączki, było widać jak bardzo Danielowi trzęsą się ręce. Nowy Szwedzki książę nie mógł powstrzymać łez wzruszenia po złożeniu przysięgi, a ludzie oglądający ceremonię na telebimach wiwatowali przez kilka kolejnych minut.
W trakcie ceremonii wystąpili Björn Skifs & Agnes, którzy zaśpiewali bajkowy utwór napisany specjalnie dla książęcej pary - When You Tell The World You're Mine. To sam Daniel skontaktował się z Jörgenem Elofssonem i poprosił go o napisanie piosenki w hołdzie dla Victorii, która byłaby dla niej niespodzianką w trakcie ceremonii. Według Jörgena Elofssona artyści, którzy zaśpiewali piosenkę byli zarówno dla Victorii i Daniela niespodzianką. Nowożeńcy opuścili katedrę przy orkiestrze grającej Praise the Lord with Drums and Cymbals.
Wszystkie oczy skierowane były na księcia Daniela, wchodząc do Katedry w towarzystwie swojego drużby, księcia Carla Philipa, jako kawaler i zwykły obywatel nie nosił żadnych orderów. Król zadecydował, że jego zięć zostanie odznaczony Orderem Serafinów po ceremonii ślubnej. Kiedy młoda para przeszła przez Katedrę w kierunku wyjścia podążyli za nimi rodzice i rodzeństwo. W trakcie kilku minut przed otworzeniem drzwi katedry i zaprezentowaniem się nowożeńców społeczeństwu król przypiął zięciowi order Serafinów. Był to bardzo prywatny moment bez obecności mediów zaledwie na kilka chwil przed paradą. A Daniel opuścił katedrę już jako książę i pełnoprawny członek królewskiej rodziny.
Po ceremonii ślubnej książęca para przejechała ulicami Sztokholmu w niepowtarzalnej paradzie trwającej ponad 30 minut i mającej niespełna siedem kilometrów. Po zakończeniu nowożeńcy przesiedli się do łodzi Wazów, aby przez kolejne dwadzieścia pięć minut przepłynąć przez miasto na Zamek Królewski, przy okazji pozdrawiając zebranych Szwedów oraz załogę szwedzkich i zagranicznych okrętów wojennych. Pamiętam ten cudowny letni dzień, kiedy w Sztokholmie nie było samochodów, a ulice pełne były szczęśliwych twarzy, nigdy nie widziałem tylu szwedzkich flag jak tamtego dnia. To była prawdziwa impreza! Moja rodzina i przyjaciele śledzili transmisję telewizyjną bezpośrednio w pokoju hotelowym na Birger Jarlsgatan, gdzie świętowaliśmy z szampanem i ciastem. Pomachaliśmy do orszaku, który przejechał pod naszym oknem. Potem zeszliśmy do Norrbro, gdzie wszyscy razem zaśpiewaliśmy Hymn Narodowy i gratulowaliśmy młodej parze. Słońce świeciło nad stolicą 19 czerwca 2010 r. Są naprawdę wspomnienia na całe życie! - wspomina Martin na stronie dworu królewskiego. Wspomnienia innych z królewskiego ślubu możecie przeczytać tutaj - klik.
Embed from Getty Images
HMS Visborg zacumowany w Kastellholmen uczcił mijających statek małżonków 21 strzałami, a załoga stała na straży przy poręczach, aby oddać im honory. Zaledwie kilka minut później z północy nadleciały samoloty wojskowe, aby oddać cześć Victorii i Danielowi z prędkością 400 km/h.
Oprócz wojska paradę zabezpieczało 1200 osób z organizacji ochotniczych i obywatelskich. Oprócz tego 210 osób ze Stowarzyszenia Obrony Cywilnej i Czerwonego Krzyża, które zapewniały opiekę medyczną i informacje zebranym. Na trasie całej parady rozmieszczono także 20 różnych grup muzycznych Marynarki Wojennej i Sił Powietrznych. Trasa parady sama w sobie została odtworzona sprzed dokładnie 34 lat, kiedy to odbywał się ślub króla Carla XVI Gustafa i królowej Silvii.
Na tarasie Zamku Królewskiego z niecierpliwością oczekiwali już na nowożeńców członkowie europejskich dworów królewskich i książęcych spędzając czas na rozmowie i robieniu wspólnych zdjęć upamiętniających ten piękny dzień.
Tarasy i balkon Zamku otaczały piękne rabaty z letnich kwiatów i wazony z monagramem książęcej pary wypełnione kompozycjami z dzwonków. Od strony Lejonbackien, gdzie zebrały się tłumy po zakończeniu parady rodzina królewska i tysiące Szwedów odśpiewały hymn, a król oraz księżniczka Victoria wygłosili krótkie przemówienia. Następczyni Tronu podziękowała rodakom: Chciałabym zacząć od podziękowania Szwedom za podarowanie mi mojego księcia. My, mój mąż i ja, jesteśmy bardzo szczęśliwi i bardzo wdzięczni, że tak wielu z was chce świętować razem z nami. To ogromne doświadczenie, to absolutnie najważniejszy dzień w naszym życiu. Wasze wsparcie znaczy dla nas więcej niż możecie się spodziewać. Dzisiaj jest dzień, który będziemy nosić w sercach przez całe nasze życie. Dziękuję.
Król wzruszył swoją córkę do łez bardzo osobistym wyznaniem: Nasz związek nie ogranicza się do tego między monarchą i jego spadkobiercą. Jestem twoim ojcem, a ty jesteś moją ukochaną córką. Nikt nie powinien myśleć, inaczej, a moim jedynym życzeniem było, abyś zawsze była szczęśliwa. To zawsze było jasne, dla twojej matki i mnie, że każdy musi wybrać jedną osobą, swoim sercem, która będzie towarzyszem jego życia. Jak dzisiaj, ty towarzyszysz mężczyźnie swojego życia, swojemu mężowi.
Przemówienie księcia Daniela przeszło do historii i wzrusza po dziś dzień:
Dziewięć lat temu, miałem okazję spotkać młodą kobietę z dużym poczuciem humoru, silnym poczuciem obowiązku i bardzo, bardzo dużą inteligencją. Zaprzyjaźniliśmy się, poznałem ją i stała się nie do odparcia. Te lata z Tobą, Victorio, były najlepszymi latami mojego życia.
Były czasy, kiedy oficjalne zobowiązania rozdzielały Nas, zanosząc Cię do dalekich krajów i kontynentów. Ja nigdy nie zapomnę jednej podróży, kilka lat temu, kietym razem do Chin. Mieliśmy być oddzielnie przez cały miesiąc. Noc przed wyjazdem, wróciła do domu późno i miała jeszcze wiele do przygotowania przed wyjazdem. Zamiast przespać kilka godzin, całą noc pisała. Rano po jej wyjściu, znalazłem skrzynkę i w tej skrzynce, 30 pięknych listów adresowanych do mnie. Jeden na każdy dzień Jej nieobecności. Ten romantyczny gest jest typowy dla Ciebie Victorio. To mówi wszystko o miłości i tym jakim jesteś człowiekiem.
Był kiedyś młody człowiek, który może nie był żabą na początku bajki, jak w opowieści braci Grimm. Ale na pewno nie był księciem. Pierwszy pocałunek tego nie zmienił. Transformacja nie mogła być możliwa bez wsparcia króla i królowej, którzy rządzili królestwem od lat i którzy są pełni mądrości, doświadczenia i mają ogromne serca. Oni wiedzieli, co było najlepsze i kierowali parą wspierając ich własnym doświadczeniem. Czuję głęboką wdzięczność Wasze Wysokości, Królu i Królowo, za wsparcie i za sposób, w jaki przyjęliście mnie do swojej rodziny. Myślę, że ze strony mojej rodziny: mojego ojca, mojej matki, mojej siostry i jej dwóch córek Victoria otrzymała podobne wsparcie.
Mamo i tato, zawsze dawaliście mi bezwarunkową miłość. Pomogliście mi za pośrednictwem posiadanej mądrości znaleźć pewność siebie i bezpieczeństwo ze swoimi silnymi wartościami. Dziś, kiedy mijaliśmy ulice Sztokholmu, otrzymaliśmy tak wiele ciepła i radości. Nigdy nie zapomnę tej chwili. W latach, które Victoria i ja spędziliśmy razem, otrzymałem ogromne wsparcie od ludzi, których spotkaliśmy. To było dla mnie bardzo ważne i chciałbym podziękować im za to. Mam najgłębszy szacunek dla przyszłych zadań mi powierzonych. Niewątpliwie będzie to duże wyzwanie. Zrobię co w mojej mocy, aby spełnić wszystkie nadzieje, które są skierowane we mnie. Zrobię co w mojej mocy, aby wspierać żonę, Następczynię Tronu Szwecji, w jego ważnej pracy.
Kochanie, Victorio, jestem bardzo dumny z tego, co mamy razem. Jestem tak szczęśliwy, z tego, że jestem teraz Twoim mężem. Zrobię co w mojej mocy, abyś zawsze była szczęśliwa jak jesteś dziś. Victorio, największą rzeczą jest miłość. Kocham cię tak bardzo.
Dołączcie do mnie w toaście za moją cudowną żonę".
Pełną treść wszystkich przemówień i nagrania znajdziecie tutaj - KLIK.
Kolacja weselna odbyła się w Sali Tronowej w której od wieków odbywały się najważniejsze ceremonie. Przy głównym, długim stole usadzono 98 osób, w sali oraz w trzech sąsiadujących komnatach rozstawiono 38 okrągłych stołów. Warto wspomnieć, że sąsiadującą im czwartą salę przerobiono specjalnie w kuchnię satelitarną stanowiącą uzupełnienie dla głównej kuchni ulokowanej na wewnętrznym dziedzińcu. Główną dekorację stołu głównego, o długości 32 metrów, stanowiło podwyższenie o lustrzanym blacie otoczonym różowymi kwiatami. Na nim rozstawione zostały kandelabry oraz wazony pełne kwiatów. Również osiem wnęk w ścianach Sali Tronowej przyozdobiono panelami z różowych kwiatów.
Wybór zastawy nie był przypadkowy i był dużym przedsięwzięciem logistycznym, tak aby przy kolacji wykorzystano zastawy od pierwszego pokolenia dynastii Bernadotte, aż po teraźniejsze pokolenie. Pomysł ten został wykorzystany również przy dekoracji 38 okrągłych stołów na których ustawiono kandelabry Gustava IV Adolfa. Na stołach znalazły się brazylijskie srebra podarowane przez księżniczkę Amalie z Leuchtenbergu (siostrę szwedzkiej królowej Josephine) i jej męża, brazylijskiego księcia Pedra. Stół jest również ozdobiony czterema srebrnymi wazonami z gotyckiej srebrnej zastawy stołowej. Zamówił je książę koronny Oscar (I) u Adolfa Zetheliusa i Johana Pettera Grönvalla. Wszyscy goście spożywali kolację ze srebrnych talerzy. Te używane przy głównym stole zamówił Karl XIV Johan, pozostałe pochodzą z drugiej połowy XVIII wieku i prawdopodobnie zamówili je Lovisa Ulrika i Gustaf III. Sztućce zostały zamówione przez królową Désirée, pierwszą królową z dynastii Bernadotte. Mają lutowany monogram, EBD (Eugenia Bernhardina Desideria), i są w pełni złocone. Zostały one wyprodukowane w Sztokholmie około 1830–40.
Pstrąga serwowanego podczas kolacji podawano na porcelanowych talerzach z falistym brzegiem zamówionych Königliches Porzellan-Manufaktur (KPM) w Berlinie prawdopodobnie w latach 60. XVII wieku. Zastawa stołowa została zakupiona przez Oscara II w 1886 roku i już na tamtą cwilę była historyczna. Widelce wykonano w połowie XIX wieku, a noże w tym samym modelu zostały zamówione przez Gustafa VI Adolfa w latach 50. XX wieku.
Z kolei mięsa serwowano na porcelanie pochodzącej z zastawy stołowej zamówionej przez Gustafa V w 1910. Białe talerze z pozłacanymi detalami i są ozdobione medalionami z monogramem królowej Victorii i króla Gustafa V. Sztućce zostały zamówione przez królową Josefinę.
Część gości spożywała deser na talerzach będących częścią zastawy podarowanej przez Louisa XVI Gustafowi III. Przy okazji tortu weselnego gościom proponowano herbatę i kawę w filiżankach z zastawy podarowanej królowej Silvii przez szwedzki rząd i parlament. Z kolei sam tort serwowano na talerzach z zastawy królewskiej pary, tym samym zamykając imponujący zbiór zastawy szwedzkiego dworu królewskiego. Składał się z 11 pięter, miał 3 metry wysokości, ważył 250 kilogramów i miał kształt czterolistnej koniczyny.
Różne warstwy ciasta składają się między innymi z bezowego migdału, chrupek czekoladowych, musu szampańskiego, twarogu truskawkowego i kompotu truskawkowego. Ponieważ ciasto zostało stworzone wyłącznie na wesele, wcześniej nie istniało w takiej kompozycji smakowej, a cukiernicy nie zdecydowali się na nadanie mu nazwy przed ślubem. Ciasto to prezent od szwedzkich piekarzy i cukierników, wykonane z prawie wyłącznie ekologicznych składników przez Mattiasa Ljungberg, Conrada Tyrsén, Günthera Koerffer, Jennie Elmerfors i Marię Grave.
Do sali balowej w której Victoria i Daniel zatańczyli pierwszy taniec gości i nowożeńców prowadził chór Romea i Julii, a podczas prywatnej części wesela dla gości wystąpił zespół Roxette.
Dzisiaj przed południem książęca para podziękowała za wszystkie życzenia z okazji rocznicy ślubu. 19 czerwca 2010 r. był wyjątkowym i bardzo szczęśliwym dniem w naszym życiu. Do absolutnie najsilniejszych wspomnień należą wszyscy ludzie, którzy postanowili świętować to z nami na różne sposoby - na ulicach Sztokholmu, w Ockelbo i innych częściach kraju. Wciąż nosimy ciepło i życzenia, które otrzymaliśmy tego dnia. Dziś chcemy skorzystać z okazji, aby podziękować za wsparcie, którego doświadczyliśmy w ciągu tych dziesięciu lat, które tak wiele dla nas znaczy.
Kolejna seria pięknych zdjęć ze ślubu, rozpieszczają nas
OdpowiedzUsuńRewelacyjny wpis! Przeczytałam z wypiekami na twarzy, dzięki za to :) pamiętam ten ślub i przemówienie Victorii, ale o wielu szczegółach nie miałam pojęcia.
OdpowiedzUsuńAż ciężko uwierzyć jak wiele aspektów było dopracowanych i idealnie zaplanowanych, na przykład te zastawy.
UsuńWspaniały post a do tego cudowne zdjęcia :) gdyby tak choć jedno odsylali w odpowiedzi na życzenia... Można pomarzyć ;)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Victorie i Daniela i życzę im kolejnych wspólnych rocznic :)
W sumie jestem ciekawa. Przy okazji chrzcin Oscara odsyłali kartki z podziękowaniami (oczywiście nie wysłałam kartki twierdząc, ze nie będą :( ale jednak)
UsuńWzruszyłam się, to był najpiękniejszy i najbardziej wzruszający królewski ślub do tej pory. Uwielbiam oglądać zdjęcia z tego dnia, są przepiękne, dlatego tak się cieszę, że opublikowali te przepiękne zakulisowe zdjęcia sprzed dziesięciu. Victoria wyglądała przepięknie, wprost promieniowała szczęściem. Wszystkiego dobrego dla nich, wielu kolejnych rocznic i dziękuję za ten post, musiałaś się napracować :)
OdpowiedzUsuńHaha trochę za dużo tych powtórek "przepiękne", (przydałyby się synonimy), ale ogólnie się zgadzam :D
UsuńWspaniała notka i piękne zdjęcia.
OdpowiedzUsuńTo był naprawdę bajkowy ślub i jego przypominanie nigdy się nie znudzi.
OdpowiedzUsuńCzy to drugie zdjęcie jest całkiem nowe?
OdpowiedzUsuńTo był cudowny dzień, oglądałam transmisję w Internecie.
Dwór wydał je wczoraj :)
UsuńDziękuję za odpowiedź :)
UsuńTrudno uwierzyć, że to już cała dekada.
UsuńPamiętam, jak tamtego wieczora o ślubie mówiono w wiadomościach. To właśnie wtedy dowiedziałam się o istnieniu szwedzkiej rodziny królewskiej. Wtedy jeszcze się nawet nie interesowałam, lecz to przyszło z czasem :) I od 2012 roku jestem fanką :)
Ja oglądałam chyba na tvn transmisję. Ale pamiętam dokładnie jak oglądałam wszystkie wieczorne wydania wiadomości żeby tylko znowu ich zobaczyć chociaż przez chwilę :)
UsuńFantastyczny post! Informację o jego publikacji zobaczyłam już w trakcie dnia, jednak specjalnie zostawiłam sobie przyjemność zapoznania się z nim na wieczór. I się nie zawiodłam :) Nie wiem, co mnie bardziej zachwyca - przepiękne zdjęcia czy ciekawa treść. Ty zawsze potrafisz wszystko opowiedzieć tak "z duszą" :D Te artykuły to zawsze coś o wiele więcej niż tylko suche informacje na innych blogach. Dużo spędziłaś czasu, przygotowując ten post? Bo wygląda na naprawdę czasochłonny.
OdpowiedzUsuńTakie posty jak ten najprzyjemniej się pisze, bo interesują mnie tak jak i was :) oczywiście dużo czasu, ale ciężko mi stwierdzić ile dokładnie. Zaczęłam w maju żeby zdarzyć i pisałam "na raty" kiedy miałam czas.
UsuńOgromnie dziękuję za post a szczególnie ten godzinny materiał z polskimi napisami!! Wspaniałe było zrozumieć co mówią i słuchać o tych wszystkich aspektach ślubu.
OdpowiedzUsuńRewelacyjny post! To zdecydowanie mój ulubiony królewski ślub obok ślubu Carla Philipa i Sofii. Wzruszenie, radość i euforia dawała się we znaki chyba wszystkim tego dnia. Historia miłości Victorii i Daniela pokazuje, że prawdziwa miłość pokona wszystkie przeszkody!♡
OdpowiedzUsuń"Zamówił je książę koronny Oscar (I) u Adolfa Zetheliusa"
OdpowiedzUsuńPrzeczytalam, ze u Adolfa Hitlera i miałam takie wtf
Wspaniały post. Uwielbiam Wiktorię i Daniela to najpiękniejsza i najlepszą para książęca
OdpowiedzUsuńMam pytanie czy na królewskich weselach mogą uczestniczyć dzieci?
OdpowiedzUsuńTak, u Victorii i Daniela były :)
Usuń