|
Photo: Sven Gj. Gjeruldsen, Det kongelige hoff |
Prosto ze swoich domów: pałacu Frederika VIII w Amalienborg w Danii, Skaugum w Norwegii i Pałacu Haga w Szwecji - trzej skandynawscy spadkobiercy tronu spotkali się na cyfrowym spotkaniu. Tak jak podczas spotkania, w maju ubiegłego roku, Victoria, Daniel, Frederik, Mary oraz Haakon i Mette-Marit przekazali sobie informacje z życia swoich rodzin w przeciągu ostatnich miesięcy. Omówili również swoje patronaty i działalność oraz planowali nowe wspólne zobowiązania. Tak jak przed rokiem książęce pary zaznaczyły, że mają nadzieję spotkać się już niedługo osobiście.
|
Sven Gj. Gjeruldsen, Det kongelige hoff
|
|
Frederik Nellemann Linde, Det kongelige hoff |
Z całą pewnością było to miłe spotkanie i odskocznia dla księżniczki Victorii i księcia Daniela, którzy w ostatnich dniach zostali przygnieceni medialnym zainteresowaniem. Książę Daniel stał się głównym tematem wiadomości po przekazaniu do mediów informacji, że zaangażował się w pomoc przyjacielowi w budowie fabryki w rodzinnym mieście księcia. Jak insynuują media, mogłoby to oznaczać próby ingerencji w proces polityczny. Od 2010 roku książę Daniel jest promotorem przedsiębiorczości. Po ślubie z księżniczką Victorią postanowił przekazywać innym wiedzę, którą zdobył przez lata prowadzenia własnej sieci siłowni i stworzył organizację Prince Daniel Fellowship. Jest to program mentorski skierowany w szczególności do młodych przedsiębiorców. Warto zaznaczyć, że wielu bliskich przyjaciół księcia odnosi duże sukcesy biznesowe. Dla przykładu Håkan Lundstedt jest dyrektorem generalnym Synsam. Jest to szwedzkie przedsiębiorstwo zajmujące się produkcją i sprzedażą okularów. Jak podaje Expressen posiada 500 sklepów w krajach skandynawskich i odpowiada za 20% całej sprzedaży okularów w Europie Północnej.
|
Sara Friberg, Kungl. Hovstaterna |
Håkan Lundstedt jest regularnym gościem programów mentorskich księcia i utrzymuje bliskie stosunki z książęcą rodziną. Wielokrotnie widziany był chociażby na koncertach z okazji urodzin księżniczki Victorii na Olandii. W 2020 roku Synsam ogłosił plan wybudowania nowej fabryki w Ockelbo, rodzinnym mieście księcia Daniela. Niewielka wioska liczy nieco ponad 2700 mieszkańców. Koszty budowy nowej fabryki szacuje się na około 124 miliony szwedzkich koron, jak przyjmuje firma, fabryka zapewniłaby 200 nowych miejsc pracy. W miniony weekend gazeta Expressen wspomniała o wątpliwościach kilku polityków opozycji, którzy uznali za dziwne, że bliski przyjaciel księcia tak bardzo chciał wybudować fabrykę w jego rodzinnej miejscowości. Niemniej plany budowy w Ockelbo zostały anulowane. Projekt nie otrzymał wsparcia zarówno politycznego, jak i publicznego. Niedawno ogłoszono, że fabryka zostanie wybudowana w nieco większym Östersund. Dwór królewski zaprzeczył, że książę miał jakikolwiek udział w tym procesie. Głos zabrał również radny Ockelbo, Magnus Jonsson, który również zaprzeczył doniesieniom medialnym.
A mnie ciekawi w jakim języku rozmawiali? :D /Lena
OdpowiedzUsuńPrzyjmuje się, że każdy w "swoim" języku. Wszystkie trzy języki są do siebie podobne. W trakcie wspólnej podróży Vickan, Frederika i Haakona w 2009 roku każde z nich mówiło w swoich językach i byli się w stanie dogadać (co w przypadku Victorii było całkiem zabawne, bo szwedzki najbardziej różni się od norweskiego i duńskiego). Niemniej możliwe oczywiście, że mówią po angielsku ze względu na Mary, MM i Daniela. Jednak Mary i Mette-Marit na królewskich ślubach w Szwecji śpiewały szwedzkie pieśni podczas nabożeństw więc prawdopodobnie nie jest to konieczne :)
UsuńZ jednej strony rozumiem kontrowersje, a z drugiej... ech, gdyby inne monarchie miały takie "afery"... Tymczasem w innych krajach skandale kryminalne, obyczajowe czy wielomilionowe oszustwa...
OdpowiedzUsuńMarleno, ostatnio rozpieszczasz nas tak częstymi postami :) Dziękuję!
Bardzo się cieszę. Ostatnio wróciła do mnie energia sprzed lat :) mam nadzieję, że uda mi się utrzymać dobrą passę. Przygotowałam już około pięć postów tematycznych, więc na pewno będzie co czytać w nadchodzących tygodniach i miesiącach :)
UsuńSuper, bardzo się cieszę :)
UsuńCudownie, że pary są z sobą tak blisko, wspierają się jak rodzina i przyjaciele, bo przecież kto najlepiej zrozumie następcę tronu, jak nie jego odpowiednik z innego kraju. Zresztą taka współpraca między przyszłymi monarchami ważna jest w relacjach sąsiadujących z sobą krajów.
OdpowiedzUsuńUwielbiam przyjaźń skandynawskich rodzin królewskich :)
OdpowiedzUsuńOby w tym roku mogli się wreszcie spotkać osobiście. Wspaniale oglądać ich na wspólnych zdjęciach i nagraniach
UsuńNo z jednej strony rozumiem oburzenie ludzi, ale z drugiej, czy teraz każde miasteczko, z którego pochodzi członek rodziny królewskiej ma być pomijane jeżeli chodzi o inwestycje? Za każdym razem pójdzie osąd o protekcje ? A znajomi rodzin królewskich, też już niczego nie będą mogli osiągnąć, bo będą podejrzewani o plecy.
OdpowiedzUsuńZgadzam się. Tu była szansa dla ludzi z małej miejscowości, ale skończyło się jak zwykle (a później niektórzy się dziwią, czemu ludzie migrują do miast, a wsie czy miasteczka pustoszeją).
UsuńNa marginesie: Marleno, pewnie to widzisz, ale niedługo stuknie Ci 5 mln wyświetleń :) Piękny wynik za wieloletnią ciężką pracę. Gratulacje! :D
:)
OdpowiedzUsuń