Chociaż staraliśmy się utrzymać nasze relacje w tajemnicy przed prasą pogłoski o trzy i pół letniej znajomości zaczęły się sączyć.
Bliżej olimpiady ukrywanie Naszej znajomości stało się trudniejsze. Chciałam zakończyć moją pracę i chciałam zrobić to dobrze. Dlatego czułam się dość osaczona przez prasę. Silnym i bezcennym wsparciem dla mnie w tej sytuacji był dr Schwabe, mój bezpośredni przełożony. On stał się moim opiekunem, a wkrótce także bliskim przyjacielem. Wspólnie z doktorem pracowałam podczas otwarcia Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Innsbrucku w 1976 roku.
W dniu 12 marca 1976 ogłoszono zaręczyny moje i króla Carla XVI XVI Gustafa. Trudny okres się skończył. Udało nam się w końcu otwarcie wyrazić naszą miłość. Kiedy spotkaliśmy się z prasą na tzw. kanapie zaręczynowej w żółtym pokoju na Zamku Królewskim, gdzie siostry króla poinformowały również o swoich zaręczynach, zrobiono to zdjęcie. Stało się jednym z klejnotów naszych własnych albumów. Posiada tak wiele ciepła, harmonii i oczekiwania.
To była jeszcze zima i na wewnętrznym dziedzińcu, były płatki śniegu i lodu. Król i ja, wraz z moimi rodzicami, udaliśmy się do Księżniczki Christiny i Tord'a Magnusona do Villi Beylon w Ulrichsdal, gdzie świętowaliśmy zaręczyny dużym obiadem rodzinnym. W Bailey zgromadził się duży tłum ludzi. Wtedy poczułam po raz pierwszy, ciepło, z którym Szwedzi mnie przyjęli.
Nocy przed naszym ślubem nigdy nie zapomnę. Koncert w Królewskiej Operze w Sztokholmie. Muzyka, teksty, Kjerstin Dellerts "Och Carl Gustaf" Ja sama przyczyniłam się do rozwinięcia wystroju, atmosfery i nastroju, wszystko było niesamowite.
Po koncercie poszliśmy do Drottningholm gdzie jedliśmy i bawiliśmy się z dużym tłumem rodziny i przyjaciół. Tej nocy miałam na sobie po raz pierwszy, Order Serafinów, którym obdarzył mnie król, oraz tiarę mojej teściowej, Sybilli.
W parku było bardzo tłoczno to był piękny letni wieczór. Idąc dużymi schodami do
Drottningholm otrzymaliśmy po raz kolejny mnóstwo ciepła i spontanicznych życzeń. Wewnątrz pięknego zamku, ja już wtedy wiedziałam, że to będzie mój dom, wszyscy spodziewali się, że będziemy tańczyć pierwszy taniec.
Po suknię ślubną królowa udała się do Florencji. Rezultatem podróży była prosta, wręcz surowa jedwabna suknia ślubna z długim trenem, wysokim kołnierzem, długimi rękawami i szczupłą spódnicą zaprojektowana przez Marc'a Bohan'a dla Dior.
Dzień ślubu, 19 czerwca, jest jednym z najważniejszych dni w moim życiu. Tylko narodziny naszych dzieci mogą mierzyć się z tym momentem, gdy król i ja staliśmy się mężem i żoną. Wiele osób pytało, czy jestem zdenerwowana, ale nie byłam w rzeczywistości. Byłam szczęśliwa, ale również czułam wewnętrzny spokój i harmonię. To było tak, jakbym była sama na świecie z moim przyszłym mężem. W okolicy nie było nikogo.
Po nocy poślubnej w sztokholmskim pałacu, król Carl Gustaf i Królowa Silvia wyjechali na Hawaje. Para mieszkała w dużym domu przez tydzień. Następnie udali się do Londynu i Afryki.
podczas podróży poślubnej |
Po podróży poślubnej młoda para królewska przybyła do Solliden. Kiedy fotografowie zaczęli skradać się w krzakach, zdaliśmy sobie sprawę , że zainteresowanie tym co robimy jest nienasycone, postanowiliśmy jeden dzień poświęcić na spotkanie z nimi i odpowiadanie na ich pytania. To nie było łatwe, ponieważ często obracali się wokół bardzo prywatnych spraw, które chcieliśmy i nadal chcemy zachować dla siebie.
wypowiedzi królowej pochodzą z książki "Bilder ur mitt liv"
Wspaniała notka, jak dla mnie najlepsza część, fajnie poczytać słowa wypowiedziane przez królową :)
OdpowiedzUsuńŚwietna robota !!
Wiem że się narażę wszystkim fanom Victorii ale zdecydowanie bardziej jako kobieta podoba mi się królowa Sylwia niż córka, w młodości wyglądała rewelacyjnie.
OdpowiedzUsuńKrólowa i Victoria są bardzo do siebie podobne, jednak u Silvii rysy twarzy były delikatniejsze, subtelniejsze, Królowa była zdecydowanie ładniejsza od Vic w Jej wieku :)
UsuńW porównaniu z V wydaje się bardziej żywa, spontaniczna.
OdpowiedzUsuńSuknia mi się nie podoba, strasznie na niej leży :(
Czepialska :P
Oglądałam kiedyś niemiecki program o królowej, w którym mówiła o ślubie. Powiedziała to samo co w tej książce
OdpowiedzUsuńDziwne, żeby powiedziała co innego, bo książką powstała po tym dokumencie.
OdpowiedzUsuńSzwedzi mają wielkie szczęście mieć za królową Sylvię.
U nas też mogłaby byś taka monarchia, zamiast tego czegoś to jest obecnie
Tylko kto miałby zostać królem ? Niestety nikt u Nas się do tego nie nadaje :( Nie zmienia to faktu, że monarchia byłaby świetnym i możliwe, że tańszym rozwiązaniem niż prezydentura. Nasz Pan prezydent ze swoją świtą kosztuje Nas więcej niż w Danii królowa z całą rodziną, a porównajmy prestiż tych dwóch krajów :)
UsuńFajna notka :D Czy na tym blogu mogę znaleźć zakładkę z chrzcin Estelli. Jeżeli tak to gdzie?
OdpowiedzUsuńhttp://ksiezniczka-victoria.blogspot.com/2014/05/chrzciny-w-szwedzkiej-rodzinie.html
Usuńhttp://ksiezniczka-victoria.blogspot.com/2014/06/czekamy-na-chrzciny.html
Suknia ślubna była straszna, jednak Panna Młoda wyglądała przepięknie ! :)
OdpowiedzUsuńzgadzam się ;p wyglądała ślicznie
Usuńhttp://rodziny-krolewskie-i-ksiazece.blogspot.com/2014/08/bal-czerwonego-krzyza.html
OdpowiedzUsuńWidziałam już wcześniej te zdjęcia, jakie zakładki z materiału zrobili żeby brzuszek nie rzucał się w oczy :)
UsuńCharlene wyglądała ładnie, choć widać że nie znosi najlepiej ciąży!
Ania
Notka super- nigdy wcześniej nie miałam okazji czytać ani oglądać programu o Królowej Sylvii- ile emocji jest w tych Jej krótkich opowiastkach :)
OdpowiedzUsuńAnia
Tak wspaniałą Królową można Szwedą pozazdrościć piękna,inteligentna,zawszę dobrze ubrana a przede wszystkim zawsze uśmiechnięta:)
OdpowiedzUsuńMam wspaniały talerz porcelanowy z okazji zareczyn Carlos 16 gustaf z SILvIA wraz sygnatura z 12-13 marca 1976 ...wizerunek pary zdjęcie na przedzie talerza
OdpowiedzUsuńTrzeba przyznać, że królowa za młodu była śliczna :)
OdpowiedzUsuń